niedziela, 9 czerwca 2013

Eldamar - niezwykla podroz


I spotkal sie Falco z Panem Kucharskim i dyskutuja na temat Eldamaru ;)

Trzymajac na wodzy moja sklonnosc do "galopady pomyslowej" postaram sie przedstawic ogolny zarys oraz zalozenia lezace u podstaw calego projektu.

Jedna z podstawowych zasad funkcjonowania projektu jest wolnosc. Wolnosc rozumiana dwojako:
1. pozytywna ("wolnosc do ...") -  slowa, sumienia, ksztaltowania wlasnego zycia, przyszlosci, kultury, jezyka, architektury, systemu spolecznego, wplywu na wladze, reprezentacji wlasnych interesow,
2. negatywna ("wolnosc od...") - przymusu ze strony wladz, obciazen podatkowych, ingerencji wladz w zycie osobiste.

Dawniej gwarantami wolnosci byli wolni i uzbrojeni ludzie.
Dzis rowniez! *


Sama wolnosc jest jedynie zasada, ktora nie jest celem samym w sobie ale umozliwia realizacje celow stawianych przed naszym projektem.  [1] 

Celem zalozenia wlasnego dominium jest pelniejszy rozwoj osob bioracych udzial w tym projekcie. [2] 

Do zrealizowania takiego celu jest konieczne zapewnienie niezbednego minimum, w postaci:

- odpowiedniej przestrzeni geograficznej, w ktorej zostanie ulokowany nasz projekt (odpowiednia powierzchnia, ktora pozwoli na ulokowanie niezbednej infrastruktury umozliwiajacej przezycie oraz rozwoj. Oprocz tej infrastruktury powinno jeszcze zawierac obszary do zagospodarowania rolnego a takze mozliwie maksymalnie zroznicowany naturalny biotop),

- odpowiednich osob (ktore dobrowolnie biora udzial w projekcie, maja przekonanie o mozliwosci jego realizacji, ktore jednoczesnie chca, w rozumieniu dlugoterminowego dzialania,  trwale zmieniac siebie oraz otaczajaca ich najblizsza rzeczywistosc), [3]


Umowa zapewniajaca rownowage praw i obowiazkow okazuje sie
 byc rowniez podstawa niezwyklej przygody!!

- odpowieniej infrastruktury (najlepiej jak rozwijac w ramach realizacji projektu w oparciu o uczestnikow projektu). Kwestie uzywania roznych technologii oraz rozwiazan architektonicznych moga byc silnie ograniczone przez odpowiednie przepisy (nie tylko z zakresu prawa budowlanego ale i kodeksu rodzinnego i wychowawczego).[4]


Odpowiednie dobranie rozwiazan architektonicznych 
do okolicznosci przyrody jest bardzo wazne!


Podsumowujac potrzebujemy zgromadzic: odpowiednich ludzi, ktorym sie chce zmienic swoje zycie, oraz odpowiednie srodki do realizacji projektu.

Filozofia projektu powinna byc oczywiscie oparta na zasadzie idei stalego i zrownowazonego rozwoju. Moznaby ja nazwac "zasada szczescia"

Szczescie rozumie, nie jako euforyczna emocje ale jako rownowage zachowywana przez czlowieka w swoim zyciu w odniesieniu do wlasnego wnetrza, jak i w odniesieniu do srodowiska zewnetrznego. 

Szczesliwe (zrownowazone) srodowisko zewnetrzne oraz szczesliwe wnetrze czlowieka na pewno nie beda stanowily przeszkody dla realizacji naszego projektu. Istotna sprawa w realizacji tej zasady jest zrozumienie zasiegu wolnosci kazdego czlowieka (szczescie i wolnosc jednego czlowieka koncza sie w miejscu gdzie zaczyna sie niewola i niedola drugiego czlowieka). 


Agenci Lewiatana czesto maja maniery orkow i tak samo sa uprzejmi dla zwyklych ludzi...

Oczywiscie nasz projekt powinien byc (po wystartowaniu i pewnym okresie poczatkowym) samodzielny pod wieloma wzgledami (w granicach rozsadku ale to wlasnie zagwarantuje nam wolnosc realizacji celow projektu). Ekonomiczna niezaleznosc projektu bedzie nie tylko cnota ale i zacheta do nasladownictwa.[5] Permakultura moze nam pomoc to zrealizowac (ale znowu obecnie obowiazujace przepisy odnosnie nasiennictwa, fitosanitarne, weterynaryjne i inne).

Jesli chodzi o kwestie militarne (bron, sztuki walki etc.): to wiadomo, ze Eldarowie byli wojownikami totalnymi. Poslugiwanie sie kazdym rodzajem broni i sztuka samoobrony bez uzywania broni to wystarczajaca podstawa. Reprezentuje ciut inny niz Pan Dariusz punkt widzenia na te sprawy - moja sympatia lezy blizej nauk starego dobrego Dziadka Ueshiby ;) . Jesli chodzi o wybor rodzaju sztuki walki, pozostawiam to do wyboru i pod rozwage realizatorow projektu.


Eldarowie - piekni, madrzy, wolni oraz uzbrojeni!

Jesli chodzi o kwestie jezykowe, to podstawowym jezykiem (przynajmniej rytualnym i jezykiem Kronik Eldamaru) powinna byc quenya. Wspolnym jezykiem - Westronem - powinno byc esperanto. 

Struktura organizacyjna spolecznosci powinna byc oparta na rodzinie i rodzie. W sytuacji poszerzania sie liczebnego spolecznosci warto bedzie do nazywania kolejnych struktur siegnac do Tolkiena.

W kwestii nazywania projektu "panstwem" nie upieram sie przy tym (a wrecz odwrotnie). Moim zdaniem dobrym przykladem formy sprawowania wladzy jest Rivendel i Lorien.  


Codzienne zycie w Eldamarze moze wygladac wlasnie tak...

W sprawie kwestii wlasnosci ziemi itp. - tez zostawiam do rozstrzygniecia uczestnikow projektu. Choc jestem zwolennikiem wlasnosci prywatnej (patrzac na historie ludzkosci jast to najblizsza naszej naturze forma posiadania). Coz na pewno bedzie to dobry punkt do gruntownego przedyskutowania... .
_______________________________________________________________________
* Obawiam sie, ze dzis w niewielu krajach mozna paradowac wyposazonym w podobna bron biala. A co dopiero z lukami, czy tez np.: bronia palna (chocby i czarnoprochowa).

1. Powody, dla ktorych ewentualnie chcielibysmy zorganizowac wlasny system spoleczny relatywnie niezalezny od wspolczesnych form Lewiatana, znajdziecie tu.

2. Pelniejszy niz dotychczas. Docelowo chodzi o pelny i wszechstronny rozwoj czlowieka - jego osobowosci, duchowosci, rozwoj psychiczny, intelektualny oraz technologiczny (oczywiscie w oparciu o zasady rozwoju zroznowazonego). Wola wziecia udzialu w projekcie bedzie potwierdzona przez odpowiednia umowe (ktorej popisanie bedzie tez pelnilo funkcje rytualu przejscia).

3. Lepiej skupic sie na niewielkiej ilosci osob (mozna wtedy bardziej skupic sie na jakosciowej realizacji zalozonych celow projektu). Jednakowoz nie nalezy zapominac o mozliwosci poszerzania grupy chetnych (na zasadzie ostroznej kooptacji w oparciu o klarowne kryterium doboru). Zabawa zaczyna sie juz na etapie wstepnym (planowanie projektu), poniewaz roznorodnosc osobowosci, punktow widzenia bedzie swietna podstawa do budowy fundamentow projektu i jego rozwoju (oraz potencjalnie moga stanowic zagrozenie dla jego realizacji!).

4. Tu mozemy miec problem zwiazany z prawodawstwem panstwa-gospodarza - organizacja pozytku publicznego nie moze lamac obowiazujacych przepisow... . I wlasnie ta zasada (legalizmu) moze drastycznie ograniczac mozliwosc w miare swobodnej realizacji projektu. Innym problemem bedzie zgromadzenie niezbednych zasobow (a nie mozemy liczyc, ze wszystkie zasoby uda nam sie pozyskac z przestrzeni geograficznej, ktora tez musimy jakos zakupic). Jednym z glownych problemow bedzie pozyskanie odpowiedniej kwoty funduszy poczatkowych (w Europie ziemia jest nadal zdecydowanie bardzo droga). 

5. A docelowo jedynie takie rozwiazanie, ktore jest w swej realizacji praktyczne, jest godne realizacji. Choc pragmatyzm i utylitaryzm nie sa tu glownymi zasadami ale i nieostatnimi.

7 komentarzy:

  1. Do ECHELONu dochodzi PRISM: http://dwagrosze.com/2013/06/totalna-kontrola-populacji.html .

    Nalezy sie do takiego panstwa udac, ktore nie jest pod te "wynalazki" podlaczone. Jesli nie bedziemy korzystac z wszystkich uslug opisanych w tym wpisie, to faktycznie nie bedziemy mogli byc obecni w internecie :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupmy Wyspy Owcze i załóżmy tam własne państwo. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Nie wiem czy Dunczycy beda chcieli sprzedac ;)

      Dla mnie troche zbyt zimne klimaty. Szkoda, ze nasi przed II WS schrzanili sprawe z Madagaskarem... :(

      Usuń
    2. Ło Jezu, tam z kolei jest gorąco! :)

      Usuń
    3. Kiro! Madagaskar to i tak melodia przeszlosci ;) .

      Poza tym zostalo jeszcze na tyle wolnych terenow, ze jedna ekipa moze kupic Wyspy Owcze a druga jakis uroczy zakatek w cieplych okolicach ;)

      Usuń
  3. mój chłopak lubi ser a ja mam za dużo na stopach.
    co byś zrobił?
    Aldona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Pani Aldono! Zapewne pomylila Pani blogi... .

      A jesli nie jest to pomylka, to jako zart jest niestety marne...

      Usuń