piątek, 17 maja 2013

Mission Impossible - czyli pochwala lenistwa

Lenistwo jest tematem wzbudzajacym kontrowersje. Bo nie lubimy leniwych szefow lub wspolpracownikow (a za to, ze musimy odwalac za nich brudna robote) ale zazwyczaj znajdujemy jakies usprawiedliwienie dla wlasnego slodkiego lenistwa...)

Walka z lenistwem jest prawdziwa Mission Impossible

Rozumiem skad sie wzial ten negatywny odbior lenistwa - "Satyra na leniwych chlopow" ma tez w tym swoj udzial (jak i niezrozumienie wykazywane przez nauczycieli w temacie lenistwa). Taak... 

Ludzie sami siebie nie rozumiecie!!

Gdyby nie lenistwo - do dzis w pocie czola ganialibysmy za jakimis ... No wlasnie za czym?? Trudno powiedziec, bo najprawdopodobniej w pocie czola wytluklibysmy wszystko co nadawaloby sie do upolowania. Pasterstwa tez nikt by nie wymyslal - bo przeciez pasterz, to taki model leniwego mysliwego.

Wiekszosc rzeczy, ktore zostaly wynalezione przez ludzi, powstaly aby ulatwic zycie ludziom. Kazda innowacja miala na celu usprawnienie wykonywania danej czynnosci (zeby wiecej bylo czasu na slodkie leniuchowanie). [1]

12 prac Heraklesa - wiekszosc mysli, ze to tytan pracy a on bral jedna robotke na rok!!


Wylegujacy sie w cieniu pasterze greccy zaczeli sie zastanawiajac nad rzeczywistoscia dali podwaliny "umilowaniu madrosci", czyli filozofii. A wiadomo - filozofia, matka nauk jest! 

Z lenistwem, jak ze wszystkim na tym swiecie,  aby przynosilo dobre owoce musza zaistniec odpowiednie warunki. Bo nie wsytarczy aby w czasie i przestrzeni zszedl sie len i problem. Przede wszystkim problem musie byc z jekigos powodu interesujacy (lub wrecz palacy) dla leniuszka. Sam nacisk zewnetrzny nie wiele by zrobil w tym temacie, gdyby pewnej chwili lenia z tapczanu (lub innego rodzaju poslania) nie ruszylo, wczesniej go nie nekajace, uczucie "chcenia"... . 

Chcenie rozne przybierac moze postacie - a juz to cieknacego nad tapczanem sufitu (szczegolnie gdy wystepuje w towarzystwie braku parasola albo w towarzystwie wiekszej ilosci wyciekow), a juz to gderajacej zony (czasami towarzyszy temu wspomnienie tajemniczego usmiechu spotkanej rano powabnej sasiadki) motywujacej do zrobienia "z tym, czegos", a juz to kolegi pragnacego w zaciszu warsztatu/garazu (niepotrzebne skreslic) popracowac naukowo (no przeciez!) nad problemem nieciaglosci czasowo-swiadomosciowej (uwaga! badania empiryczne - moga stanowic zagrozenie dla zycia lub zdrowia!), a juz to wewnetrznej potrzeby rozwiazania jakiegos skomplikowanego problemu na pograniczu mechaniki WSK-i i mechaniki kwantowej... .

Kolejnym warunkiem koniecznym sa odpowiednie predyspozycje intelektualne naszego leniucha. I tu mamy zagwozdke - najczesciej rozrzut jest od ludzi bardzo prosto myslacych (bo nie wiedzac, ze cos jest niemozliwe, dokonuja wlasnie tego!), poprzez zwyklych ludzi praktycznych (ktorzy tez nie lubia niepotrzebnie sie trudzic!), po tytanow intelektu (ktorzy na bazie wieloletnich doswiadczen i wyliczen dochodza do wiekopomnych odkryc).

Dlatego, jesli nastepnym razem zobaczysz leniuszka (pozornie) bez zajecia, to nie gon go do pracy!! Najlepiej sie do niego przylacz, bo moze wlasnie mysli nad nowym odkryciem... .

Panowie nie smiejscie sie!! Tylko kapelusze z glow przed leniuszkiem !)


_______________________________________________________________________
1. Taki kreatywny leniuch potrafi miesiace, lata w pocie czola pracowac nad rozwiazaniem jakiegos problemu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz